Pokoje gościnne "LEMON" ....pomijam fakt, że pokoje znajdują się w piwnicy, bo miła pani odbierająca telefon spokojnie mnie o tym poinformowała, więc wiedziałam, ale nie koniecznie tego się spodziewałam, główny holl nieco obskurny, cały czas lecąca woda w toalecie przy gabinetach /, bo na parterze gabinety znajdują się lekarskie/jacyś dziwni osobnicy siedzący na schodach i pijących alkohol...w samej piwnicy robi się nieco spokojniej, miłe ściany, wystrój, obrazy, tapeta....niestety drzwi do pokoju 2 osobowego z łazienką w pokoju....straszne, jakby ktoś walczył z nimi, powginane i dziurawe. W samym pokoju ok, ładna uspokajająca tapeta, nawet czysto, "wystrój letni-wakacyjny" na 2 osoby w sam raz, ciepła woda, w łazience papier toaletowy, ani w samym pokoju nie "czuć" piwnicy, ręczniki /małe, ale ok/, czajnik,... I teraz ....wisienka na torcie...dwa kontakty pamiętające PRL za mało na 2 osoby, zwisające kable od telewizji i prądu, brak lodówki /tym bardziej, że ogólna kuchnia nie działa w dobie pandemii/, 1 szklanka, 1 kubek, 2 talerze , 2 noże , 2 widelce, 1 miska , 1 łyżka=co autor miał na myśli?nie wiem...w kuchni ogólnej nie można nic dobrać w szafkach pusto, ani dodatkowego kubka, talerza, miski, o herbacie, kawie nie wspomnę....Plus, że dziewczyny w restauracji bardzo MIŁE, pani właścicielka tez zrobiła wrażenie ogólnie spoko, ale pan właścicielki taki "smutny"....toby było na tyle, takie 4/10
翻譯