Ze względu na fakt, że byliśmy pierwszy raz w Bułgarii to Hotel Hrizantema nas nie rozczarował. Wielkie podziękowania dla Pani Manager hotelu, która uczyniła nasz pobyt jeszcze bardziej udanym. Pokoje czyste, choć zmagające się z plagą mrówek. Z tego co sie zorientowałem to przypadłość nie tylko tego hotelu. Jedzenia pod dostatkiem, duży wybór nawet a może zwłaszcza dla dzieci (frytki nawet dwa rodzaje, kuleczki z kurczaka, makarony, gofry, hamburgery itd.). Pełny wybór przez cały czas wydawania posiłków. Snack bar niedaleko basenu serwuje dobrą pizzę, frytki, hot dogi. Drinki jak w większości hoteli. Miła obsługa. Szacunek dla Ani za znajomość podstawowych zwrotów po polsku :) Animatorzy starają się jak mogą aby umilić pobyt. Aerobic w basenie, zumba, dart, waterpolo to tylko niektóre atrakcje. Jak się znudzi basen to nad morze jest 5min piechotą. Do promenady w centrum 15min. W hotelu można wymienić walutę po całkiem normalnych kursach. Jedyne z czego nie udało nam się skorzystać to restauracja a'la carte, po prostu chyba nie działa :( Subiektywne odczucie: za dużo gości z Rosji. Zachowywali się bardzo poprawnie ale wszechobecny język rosyjski drażnił uszy. W hotelu znajduję się salon masażu. Nie korzystałem ale właściciel bardzo natrętny przy zachęcaniu do skorzystania z usług, w dodatku wielbiciel Putina. Brak słów. Podsumowując: wróciłbym do tego hotelu pod warunkiem zakwaterowania w pokoju rodzinnym.
翻譯